Shirt with fake pockets, Zara
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym przed wyjazdem jeszcze sobie czegoś nie kupiła. Starałam się jednak wybrać rzecz, która naprawdę chciałabym mieć, która będzie dobrze wyglądać i służyć przez dłuższy czas. O dobrze skrojonej niebieskiej koszuli marzyłam już przed wyjazdem, kupiłam nawet jedną, ale tak naprawdę nie jestem z niej w pełni zadowolona. Ciężko mi było znaleźć idealny model, bo zawsze było jakieś "ale". Albo rozchodziła się w biuście, albo z kolei materiał nie ten. A że zwracam uwagę na detale... jest ciężko czasami.
Ostatnio jednak wyczaiłam w Zarze taką, która spodobała mi się od razu na pierwszy rzut oka i później, nawet przy dotknięciu. O dziwo: leżała od razu praktycznie idealnie przy mierzeniu. Fajny, miły w dotyku materiał, który powinien równie fajnie nosić się na co dzień, ładne perłowe guziki i wstawka kraciastego materiału m.in. przy rękawach, która powoduje, że koszula nie wygląda na typowo elegancko-wyjściową, nabierając sportowego charakteru. Jest uszyta trochę w stylu Tommy'ego Hilfigera, którego koszule zawsze mi się podobały, ale są dość drogie.
Bliżej możecie zobaczyć ją pod tym linkiem, na stronie Zary.
Wieczorem jeszcze ostatnia pizza ze znajomymi i cóż... polski sezon jesienny bedę mogła od jutra uważać za rozpoczęty. Z koszula na dobry początek ;)
Fajna jest! :)
ReplyDelete