Tuesday, August 31, 2010

LACOSTE + PEANUTS CARTOON



Aby uczcić swą 60-tą rocznicę, Charlie Brown, Linus, Woodstock i Snoopy znane jako Peanuts Cartoon, nawiązały współpracę z marką odzieżową Lacoste. W ramach tej współpracy została zaprojektowana limitowana edycja klasycznych koszulek polo, której realizacja przewidziana jest na pażdziernik. Natomiast w historii Lacoste jest to pierwszy raz, kiedy marka pozwoliła innej firmie pokazać logo na własnej linii odzieżowej.
Powyżej mały preview kolekcji.

Lacoste celebrates Peanuts 60th Anniversary, via trendland

song of the moment ---> Oasis_Wonderwall

Monday, August 30, 2010

AMELIA'S WORLD: ANIMAL AFFINITY

Photos by Robin Schwarz, edited by Tim Barber
Około 3 lat temu znajomy z Meksyku przesłał mi linka do zdjeć Robin Schwarz i zakochałam się w nich w tempie natychmiastowym. Robin jest amerykańską fotografką, wspólpracującą m.in. z The New York Times, O Magazine, Interview oraz Marie Claire. Obecnie wykłada fotografię na William Paterson University i  mieszka w New Yersey z mężem, Robertem Formanem, córką Amelią i całą kompanią zwierząt.

Prace, które tu zamieściłam należą do monografii "Amelia's world" i - jak się łatwo domyślić - przedstawiają serię kilkudziesięciu fenomenalnych zdjęć córki artystki oraz jej zwierzaków. Przed wami pierwsza z  3 części cyklu: "Animal Affinity".

song of the moment ---> Imogen Heap_First Train Home

Saturday, August 28, 2010

WE LOVE YOU KATE


illustrations by me



Przyznam szczerze: nigdy nie byłam i nie jestem zbytnią fanką Kate Moss. Faktem jest, że to świetna modelka, już zdecydowana ikona i legenda mody, obfotografowana z każdego możliwego profilu i w każdej możliwej sytuacji. Niestety po Małgosi Beli nie jestem w stanie zakochać się już w nikim tak bezgranicznie i bezwarunkowo. Jednak wracając do Moss, jedyną rzeczą, którą naprawdę u niej podziwiam to milczenie. Czy ktokolwiek przypomina sobie, przy tylu skandalach, chociażby jeden łzawy wywiad z nią w kolorowym magazynie lub innej bulwarówce?...

Chciałabym pokazać wam tym razem kilka ilustracji, które zrobiłam projektując własny layout gazety do wybranego artykułu. Tym, który swego czasu zwrócił na siebie moją uwagę jest tekst Anny Gacek dla magazynu MACHINA. Oryginalny, spostrzegawczy i dowcipny zarazem. Poniżej kilka wybranych fragmentów:

"I nagle pojawia się ona. Blada, z wystającymi kośćmi, bez biustu z trochę nieobecnym spojrzeniem. Piękna, ale jakimś niepokojącym pięknem. Zaraz, zaraz, a może z nią jest coś nie tak? No i poszło w miasto. Ta sensacja z Wielkiej Brytanii, ta dziwka, która zabiera zlecenia supermodelkom, ta nowa muza Klein'a, ona musi być narkomanką."

"Zajrzeć do sypialni, przed którą dzień i noc koczują paparazzi to nie sztuka. Londyńska, warta trzy miliony funtów posiadłość Moss jest w stolicy Wielkiej Brytanii równie gorącym adresem jak Harrods podczas wyprzedaży. Tyle. że pod tym drugim adresem kasę wydasz, pod pierwszym - zarobisz."

"Przez tyle lat budowała wizerunek milczącej modelki, kogoś do wynajęcia, kogoś, z kim można zrobić wszystko, bo to tylko ciało i twarz. Teraz, w najnowszej reklamie Rimmel, wypowie jedno zdanie.
Promując kolekcję Top Shop, udziela wywiadów. Jeśli wkrótce wesprze swoim nazwiskiem jakąś akcje charytatywną albo rzuci palenie, będzie można przypuszczać, że świat się kończy.
Kate Moss i Tony Blair. Przystojny premier i rozbrykana gwiazda. Dwie osoby, które uczyniły Wielką Brytanię fajną w latach 90-tych."


song of the moment ---> Yeah Yeah Yeahs_Skeletons

Friday, August 27, 2010

CRAZY IN L-O-V-E

Photos by David LaChapelle for I-D October 2003

Ostatnio głośno jest o Orange Warsaw Festival, który już lada moment ma się zacząć w Warszawie. Wystąpi spora ilość gwiazd z Polski i ze świata, a jedną z niewątpliwie najciekawszych jest Courtney Love z zespołem Hole. Parę dni temu widziałam na TVNie wywiad z nią i przyznam, że niewiasta to dość nietuzinkowa ;)
I tak właśnie przeglądając me "archiwa" komputerowe przypomniałam sobie o świetnej sesji  Love z 2003 roku, autorstwa równie nietuzinkowego Davida LaChapelle'a.
A więc na cześć Love, która już pojutrze pojawi się w stolicy!


song of the moment ---> Annie Lennox_A Whiter Shade Of Pale

Wednesday, August 25, 2010

SCRAPBOOK # 1

























Do założenia scrapbook'a zainspirował mnie pan wspomniany poniżej i przyznam, że uważam to za fajny pomysł. Bardzo często znajduję w przeróżnych magazynach ciekawe, śmieszne czy też po prostu piękne zdjęcia, które szkoda mi wyrzucić. A jak nie wyrzucę to niestety walają się u mnie po teczkach, szufladach i w którymś momencie, wkurzona bałaganem i tak większość wywalam na śmietnik. Na ratunek przyszedł zeszyt, w którym umieszczam właśnie to co mi się spodoba, a przy okazji wysilam mózgownicę i oczy, żeby wszystko jeszcze w miarę ciekawie razem wyglądało.

Przed wami jedna z pierwszych stron, ciąg dalszy nastąpi.

song of the moment ---> Brodka_W Pięciu Smakach

Tuesday, August 24, 2010

A PRIVATE WORLD




Editorial by Tim Walker for Vogue Italia November 2008

Nie było wyjścia. Jeden z pierwszych postów musiał należeć do niego.

Tim Walker.

Chciałam pokazać wam jeden z najpiękniejszych jego edytoriali, jakie w ogóle pojawiły się w Vogue'u. Zachwycająco malarskie, romantyczne, piękne...

P.S. Do Walkera na pewno powracać będę często. Bardzo często. 


song of the moment ---> Florence + the Machine_Dog Days Are Over

Sunday, August 22, 2010

AT THE BEGINNING

Długo zbierałam się do tego bloga... czas mijał, mijał, mijał... i oto jest!
Nie jestem pewna, czy będę dużo pisać, jakoś od słów bardziej przemawiają do mnie obrazy. Poza tym na codzień jestem i tak już tak sporą gadułą, że tym razem chyba się powstrzymam ;)
Tak więc moi drodzy, czeka was tu spora dawka fotografii, obrazków, ilustracji, kolaży, a wszystko to zahaczające o modę, sztukę, grafikę, muzykę etc... Mam nadzieję, że wam się spodoba i od czasu do czasu pojawi się tu ktoś, kto odnajdzie w nich kawałek swojego prywatnego świata.

Na początek trzy ilustracje, które zrobiłam już czas jakiś temu trochę z musu (zaliczenie na uczelni...), a finalnie okazały się moimi ulubionymi jak dotąd.




Okazało się jednak, że powstały w idealnym czasie. Niedługo później odezwał się do mnie zaprzyjaźniony zespół z Krakowa, który pilnie potrzebował grafiki na okładkę swojej nowej EPki. I tak oto ten uciążliwy "mus" naprawdę się do czegoś przydał. W rezultacie powstały trzy słodkie i spójne front cover'y do ich nowej, nagranej w ekspresowym tempie EPki, które pokażę w osobnym poście.

 Enjoy!


song of the moment ---> Olafur Arnalds_"Ljosid"