Saturday, August 28, 2010

WE LOVE YOU KATE


illustrations by me



Przyznam szczerze: nigdy nie byłam i nie jestem zbytnią fanką Kate Moss. Faktem jest, że to świetna modelka, już zdecydowana ikona i legenda mody, obfotografowana z każdego możliwego profilu i w każdej możliwej sytuacji. Niestety po Małgosi Beli nie jestem w stanie zakochać się już w nikim tak bezgranicznie i bezwarunkowo. Jednak wracając do Moss, jedyną rzeczą, którą naprawdę u niej podziwiam to milczenie. Czy ktokolwiek przypomina sobie, przy tylu skandalach, chociażby jeden łzawy wywiad z nią w kolorowym magazynie lub innej bulwarówce?...

Chciałabym pokazać wam tym razem kilka ilustracji, które zrobiłam projektując własny layout gazety do wybranego artykułu. Tym, który swego czasu zwrócił na siebie moją uwagę jest tekst Anny Gacek dla magazynu MACHINA. Oryginalny, spostrzegawczy i dowcipny zarazem. Poniżej kilka wybranych fragmentów:

"I nagle pojawia się ona. Blada, z wystającymi kośćmi, bez biustu z trochę nieobecnym spojrzeniem. Piękna, ale jakimś niepokojącym pięknem. Zaraz, zaraz, a może z nią jest coś nie tak? No i poszło w miasto. Ta sensacja z Wielkiej Brytanii, ta dziwka, która zabiera zlecenia supermodelkom, ta nowa muza Klein'a, ona musi być narkomanką."

"Zajrzeć do sypialni, przed którą dzień i noc koczują paparazzi to nie sztuka. Londyńska, warta trzy miliony funtów posiadłość Moss jest w stolicy Wielkiej Brytanii równie gorącym adresem jak Harrods podczas wyprzedaży. Tyle. że pod tym drugim adresem kasę wydasz, pod pierwszym - zarobisz."

"Przez tyle lat budowała wizerunek milczącej modelki, kogoś do wynajęcia, kogoś, z kim można zrobić wszystko, bo to tylko ciało i twarz. Teraz, w najnowszej reklamie Rimmel, wypowie jedno zdanie.
Promując kolekcję Top Shop, udziela wywiadów. Jeśli wkrótce wesprze swoim nazwiskiem jakąś akcje charytatywną albo rzuci palenie, będzie można przypuszczać, że świat się kończy.
Kate Moss i Tony Blair. Przystojny premier i rozbrykana gwiazda. Dwie osoby, które uczyniły Wielką Brytanię fajną w latach 90-tych."


song of the moment ---> Yeah Yeah Yeahs_Skeletons

1 comment:

  1. bardzo zgrabny tekścik, psze Pani :)
    a ilustracje - jak zwykle cudne!
    pozdrawiam i śledzę...

    ReplyDelete