Friday, April 29, 2011

HAPPILY EVER AFTER

Kate & William, The Royal Wedding, London
photos via vogue.it

Żeby tradycji stało się zadość: dzisiejszy post nie będzie się pewnie różnił specjalnie od tysiąca innych. Powiem szczerze, że angielski ślub nie interesował mnie nadmiernie i nie widziałam dziś nawet małego urywka z ceremonii, która odbyła się w Londynie. Właściwie byłam tak zajęta przez cały dzień, że zapomniałam kompletnie o tym weselu i przypomniało mi się dopiero, kiedy weszłam na moment na jedną ze stron z wiadomościami.
Oczywiście nie ukrywam, byłam ciekawa sukni Kate. Jak każdy chyba. Ale na tym by się zakończyło... Obecna księżna Cambridge nie rozczarowała, ale nie powiedziałabym, że powaliła mnie na kolana. Być może dlatego, że dla mnie osobiście wszystkie te królewskie śluby nie różnią się wiele od siebie i wszystkie przyszłe "królewny" wyglądają podobnie. Także Kate. Ten sam typ sukni, welonu + nieśmiertelna tiara. Ładnie, oczywiście. Ale bez przesady. Suknia od McQueena mimo to cieszy oko.

Dla mnie jednak nadal jedną z piękniejszych kreacji ślubnych była ta księżnej Maximy, podczas ślubu z holenderskim następcą tronu. O Grace Kelly nie wspominając. Jej nie jest w stanie przebić już chyba nikt...
Princess Maxima's Valentino Wedding Dress

P.S. Małe uaktualnienie: własnie obejrzałam kawałek z ceremonii i przyznać trzeba, że wyglądają razem świetnie. A Kate ma naprawdę niebywałą grację. Myślę, że Diana byłaby dumna, mając taką synową.


No comments:

Post a Comment