Pierwszy raz spróbowałam we Włoszech naprawdę dobrych kilka lat temu. Później długi czas tam nie byłam, ale smaku nie zapomniałam. I kiedy ok 3 lat temu wróciłam tam ponownie, znalazłam je we włoskim supermercato błyskawicznie. Klasyczne włoskie taralli, czyli pewnego roczaju snacki, trochę podobne do precli tylko bardziej kruche. Mogą być na słodko lub słono, chociaż tych pierwszych jakoś nie miałam okazji spróbować. A te, które są ostatnio moją obsesją, to zwykłe taralli na słono, z oliwą z oliwek. Znalazłam je kiedyś w delikatesach Alma i od tego momentu kupuję co jakiś czas regularnie, chociaż w porównaniu do cen włoskich, u nas nie są najtańsze.
U w i e l b i a m.
P.S. Nie wiem dlaczego, ale jakoś wcześniej nie wpadłam na to, żeby song of the moment linkować od razu do youtuba. Postaram się to robić od teraz :)
song of the moment ---> Beck_Everybody's Gotta Learn Sometimes
No comments:
Post a Comment