Saturday, March 05, 2011

LE MONT SAINT MICHEL

Le Mont Saint Michel, photo via here

Na chwile obecną szaleństwo w Paryżu, paryski Fashion Week trwa w najlepsze, a mnie marzy się zupełnie inne miejsce...
Nigdy nie miałam okazji jak dotąd być we Francji, pomimo tego, że trochę mnie ciekawi i są miejsca, do których bardzo chciałabym pojechać. Ale jest jedno szczególne, gdzie będę na pewno. Nie wiem jeszcze kiedy, ale jestem pewna, że to tylko kwestia czasu. 

Le Mont Saint Michel.

I nie chodzi mi o miejscowość i gminę na północy Francji ogółem, ale konkretnie o górę Św. Michała ze średniowiecznym klasztorem na szczycie, znajdującym się nad kanałem La Manche. Kompletnie nie mogę sobie przypomnieć, kiedy dowiedziałam się o tym miejscu po raz pierwszy, ale pamiętam, że zakochałam się momentalnie jak tylko zobaczyłam je na zdjęciu... Niedawno, zaraz przed wyjazdem do Rzymu, przyjaciółka zrobiła mi niespodziankę. Wysłała mi coś, czego się raczej nie spodziewałam. Po otwarciu koperty znalazłam małe opakowanie z czarno-białymi fotografiami w środku, właśnie z Mont Saint Michel. Wiedziała, że bardzo marzy mi się to miejsce, a zdjęcia znalazła jakiś czas temu przypadkiem w małym antykwariacie w Lipsku.
Urocze i bardzo mnie wzruszyło, że w ogóle pamiętała.

Teraz wiem, że mój przyjazd tam na pewno będzie kwestią czasu.

song of the moment ---> Keith Jarret_I Loves You, Porgy

1 comment:

  1. :))))
    znając życie i jego niespodzianki, pewnie marzenie o Saint michael spełni Ci się calkowicie ( czyli ze zabierze cie tam Król ) :)))

    ReplyDelete