Rome by Chiara
Nie jest tak łatwo wrócić do "szarej" rzeczywistości... Zdarzają mi się momenty, kiedy usłyszę jeden z albumów, który słuchałam przez dłuższy czas, bedąc w Rzymie i łzy same napływają mi do oczu. Czuję wtedy taką tęsknotę i nostalgię, której chyba w żaden sposób nie potrafię wyrazić słowami... Wystarczy kawałek takiej melodii i w momencie widzę każdy milimetr trasy, jaki przemierzałam jadąc do miasta, na plażę w Ostii czy wracając później po całym dniu do domu. Pokochałam to miasto. Niewiarygodnie. I choć wiem, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma... za Rzymem tęsknić będę już zawsze.
No comments:
Post a Comment